Szablon stworzony przez Arianę dla Wioski Szablonów | Technologia Blogger | X X X

poniedziałek, 21 grudnia 2015

Pielęgnacja cery trądzikowej

Cera trądzikowa (jak jej posiadaczki wiedzą) jest bardzo wymagająca. Trzeba sobie też uświadomić, że nie musi to być skóra tłusta na całej powierzchni twarzy. Możemy mieć doczynienia ze skórą tłustą w strefie T, a suchą na policzkach czy też naczynkową, wtedy jej pielęgnacja robi się trudniejsza, bo musimy działać na kilku płaszczyznach. Zajmijmy się dzisiaj skórą całkiem tłustą i tłustą w strefie T, a w pozostałych partiach normalną. Posiadaczki takiej cery powinny wyznawać 3 zasady:

  1. Oczyszczanie
  2. Złuszczanie
  3. Nawilżanie

Oczyszczanie

Zacznijmy od początku czyli od produktów do mycia twarzy. Mają styczność z naszą twarzą dość krótki czas, dlatego najważniejsze jest, żeby dobrze oczyszczały, nie podrażniały i nie pozostawiały uczucia ściągnięcia. Mamy dość szeroki wachlarz produktów do wyboru. Dobrze sprawdzają się i cieszą dużą popularnością mydła. 

Mydło z Allepo

 Zawiera olej laurowy, który znany jest ze swoich właściwości przeciwtrądzikowych, ale także pobudza wzrost włosów i pomaga w walce z łupieżem. Także jeżeli potrzebujemy zmniejszyć wypadanie lub przyspieszyć wzrost włosów warto wypróbować także mycie nim skalpu. Do cery trądzikowej na początku warto wybrać mydło zawierające minimum ok. 40% oleju, osoby z poważniejszym trądzikiem mogą się pokusić od razu nawet o większą jego zawartość.

Czarne mydło - Savon Noir

To mydło ma właściwości detoksykujące, złuszczające, dotlenia, nawilża, a także usuwa zanieczyszczenia, które utrudniają naszej skórze "oddychanie". Może się też sprawdzić w walce z zaskórnikami. Do tego możemy je stosować jako maskę do twarzy lub miejscowo na zmiany ropne, które "wyciąga" i przyspiesza gojenie.

Żele do twarzy

Z żeli do twarzy mogę Wam polecić Cetaphil, nawilżający żel do mycia twarzy z serii Tołpa dermo face strefa T, oraz piankę do mycia twarzy z Iwostinu. To jest to co u mnie się sprawdziło i nie pozostawiało twarzy ściągniętej i wysuszonej.
Opiszę Wam też sposób mycia, który przyczynia się do zmniejszenia ilości zaskórników zamkniętych, czyli tzw kaszki. Najpierw należy przemyć twarz płynem micelarnym. Następnie nakładamy niewielką ilość żelu na twarz, rozsmarowujemy, a potem nawilżonym wacikiem zdejmujemy z twarzy żel. Postępujemy tak, aż do momentu kiedy wacik będzie czyściutki. W ten sposób złuszczamy obumarły naskórek.

Każda z nas ma pewnie swoje sposoby, ale jeżeli oczekujemy więcej to warto spróbować czegoś nowego. Dobrym pomysłem jest też zmywanie makijażu od razu po przyjściu ze szkoły, pracy. Dzięki temu możemy zabrać się do dalszej pielęgnacji, a nawet jeśli nie to skóra nie będzie obciążona.

Peelingi

Tutaj często zaczynają się schody. Taka cera wydaje się mocno zanieczyszczona, więc często wydaje nam się, że trzeba ją mocno zetrzeć. Dlatego stosujemy peelingi ziarniste, a często nawet peelingi kawowe czy te z cukru. Nie tędy droga, szczególnie u osób, które posiadają zmiany ropne i w ten sposób "rozsiewają" sobie zmiany na większej powierzchni twarzy, więc dla równowagi peelingują mocniej. Przy takiej cerze zdecydowanie lepiej sprawdzą się peelingi enzymatyczne, które wydają nam się za słabe. Kwestia tego, żeby znaleźć ten odpowiedni jak to z większością kosmetyków bywa. U mnie najlepiej sprawdza się Purederm z Bothanical Choice widoczny na zdjęciu poniżej, dostępny na pewno w Hebe. Do tego lubię też różowy peeling z Lirene. I te dwa mogę Wam z czystym sercem polecić.

Złuszczanie

Jest to kolejny punkt pielęgnacyjny na naszej liście warty odhaczenia, a w zasadzie jest to podstawa podstaw w dbaniu o cerę trądzikową. Przede wszystkim dlatego, że jednym z czynników odpowiedzialnych z powstawanie trądziku jest nieprawidłowe złuszczanie się naskórka i czopowanie ujść mieszków włosowych. Po więcej informacji odsyłam tutaj i tutaj.
Działanie złuszczające posiadają kwasy oraz retinoidy. O ile te pierwsze są szeroko dostępne bez recepty o tyle po te drugie musimy się udać do dermatologa.
Rynek oferuje nam sporo produktów takich produktów, także mamy w czym przebierać i dobrać dla swojej skóry. Pamiętajmy, że kwasów nie musimy nakładać codziennie. Możemy ich używać co 2-3 dzień, należy jednak dokładnie obserwować reakcję skóry, bo może się okazać, że i raz na tydzień będzie wystarczający. Używajmy ich wieczorem, czy popołudniem kiedy już nie raczej nie będziemy wychodzić w domu. Dodatkowo musimy się zaopatrzyć także w krem z filtrem, nawet w taką pogodę jaką mamy teraz. Mimo wszystko promieniowanie do nas dociera powoduje utrwalanie przebarwień pozapalnych, a dodatkowo przyspiesza starzenie skóry. Z własnego doświadczenia na taką pogodę najbardziej mogę Wam polecić krem nawilżająco-kojący z spf 30 z Pharmaceris. Produkty z kwasami dostępne w drogeriach to np kwas migdałowy Pharmaceris, serum Bielenda zawierające kwas migdałowy, laktobionowy i wit. B3, Iwostin Perfectin Lucidin Profesjonalny peeling na noc dla skóry z przebarwieniami, Glyco-A z IsisPharma i dostępny w aptece Skinoren lub jego tańszy odpowiednik Acnederm. To chyba najpopularniejsze preparaty dostępne bez recepty, które naprawdę warto wypróbować przy trądziku do średniego nasilenia.

Nawilżanie

Zmora każdej z nas, bo jak tu wybrać coś co nie będzie nas zapychać - krótkie składy to jest to na co powinnyśmy zwrócić szczególną uwagę. Wyżej poleciłam Wam krem z filtrem, który jest odstępstwem od tej reguły, ale mimo wszystko u mnie się sprawdza dlatego jestem mu wierna :) Pewnie same macie wiele takich kremów, więc dajcie znać w komentarzach co się u Was najlepiej sprawdza.
W internecie bardzo chwalony jest Cetaphil, mimo że składem też nie zachwyca, więc możliwe, że to kwestia proporcji używanych składników. Warto się także zainteresować żelami aloesowymi z jak największą zawartością aloesu i z jak najkrótszym składem. Firma Sylveco także posiada ciekawe kosmetyki o całkiem niezłym składzie.
Kiedy nawilżać?
Zawsze wtedy, kiedy czujecie taką potrzebę. To nic, że na opakowaniu jest napisane rano i wieczorem. Potrzebujesz nawilżyć twarz 30 razy w ciągu dnia to po prostu to zrób.
Polecam także do diety wprowadzić siemię lniane. Łyżka oleju dziennie dodana do sałatki, twarogu, jakiegoś jogurtu czy serka wiejskiego oprócz tego, że przyczyni się do nawilżenia skóry, to będzie obniżała poziom cholesterolu LDL, czyli tego potocznie nazywanego złym, a zwiększała poziom HDL, czyli dobrego cholesterolu. Możemy jeszcze dodatkowo liczyć na poprawę koncentracji. Oprócz tego olejem lnianym możemy także nawilżać twarz i włosy. Ma on działanie łagodzące i przeciwzapalne oraz nie powinien zapychać - jednak trzeba to sprawdzić na sobie. Zdecydowanie olej lniany jest moim ulubionym kosmetykiem ;)









Brak komentarzy:

Prześlij komentarz